środa, 13 listopada 2013

Życie papieża Franciszka zagrożone? "Mafia planuje zamach" - Religia

Pa­pież Fran­ci­szek może stać się celem za­ma­chu - takie słowa wy­gło­sił wło­ski pro­ku­ra­tor Ni­co­la Grat­te­ri. We­dług niego, po­wo­dem jest pa­pie­ska kru­cja­ta prze­ciw­ko ko­rup­cji w Wa­ty­ka­nie, która jest wy­raź­nie "nie po dro­dze" tam­tej­szej mafii - pisze w swoim in­ter­ne­to­wym wy­da­niu "The Gu­ar­dian".

Pro­ku­ra­tor Grat­te­ri po­wie­dział, że próba na­pra­wie­nia fi­nan­sów Wa­ty­ka­nu przez Ojca Świę­te­go spra­wi­ła, że gang­ste­rzy w bia­łych koł­nie­rzy­kach, wy­wo­dzą­cy się z Ndran­ghe­ty (jed­nej z wło­skich mafii - red.), któ­rzy robią in­te­re­sy ze sko­rum­po­wa­ny­mi du­chow­ny­mi, po­czu­li się wzbu­rze­ni i zde­ner­wo­wa­ni.

In­sty­tut Dzieł Re­li­gij­nych (IOR), czyli bank wa­ty­kań­ski, przez lata oskar­ża­ny był o związ­ki z gru­pa­mi prze­stęp­czy­mi i pra­nie brud­nych pie­nię­dzy.

- Gdyby bos­so­wie mogli go usu­nąć, z pew­no­ścią by się nie za­wa­ha­li. Nie wiem, czy grupy prze­stęp­cze są w sta­nie coś ta­kie­go zro­bić, ale z pew­no­ścią o tym myślą. Mogą być bar­dzo groź­ne - po­wie­dział w roz­mo­wie z "Il Fatto Qu­oti­dia­no" Grat­te­ri.

Pa­pież na­psuł krwi mafii także w swo­ich ka­za­niach. W maju we­zwał wier­nych o mo­dli­twę o na­wró­ce­nie ma­fio­zów. Wska­zał, że to mafia stoi za zmu­sza­niem ludzi do nie­wol­ni­czej pracy i pro­sty­tu­cji.

- Myślę o wiel­kim bólu wy­rzą­dzo­nym męż­czy­znom i ko­bie­tom, także dzie­ciom, wy­ko­rzy­sty­wa­nym przez wiele mafii, które zmu­sza­ją ich do nie­wol­ni­czej pracy, do pro­sty­tu­cji, przy po­mo­cy licz­nych na­ci­sków so­cjal­nych - mówił w ho­mi­lii pa­pież. - Za tym wy­ko­rzy­sty­wa­niem, za tym nie­wol­nic­twem stoją mafie. Mó­dl­my się do Pana, aby na­wró­cił serca tych osób. One nie mogą tego robić, nie mogą czy­nić z na­szych braci nie­wol­ni­ków - mówił Fran­ci­szek.

Do tego do­cho­dzą dzia­ła­nia po­li­cji zwią­za­ne z an­ty­ko­rup­cyj­ną kru­cja­tą Ojca Świę­te­go. W tym ty­go­dniu wło­ska po­li­cja za­ję­ła luk­su­so­wy hotel w oko­li­cach Rzymu, który był wcze­śniej klasz­to­rem i który zo­stał rze­ko­mo za­ku­pio­ny przez Ndran­ghe­tę od władz ko­ściel­nych.

- Mafia in­we­stu­je, pie­rze pie­nią­dze i ma w związ­ku z tym re­al­ną wła­dzę, jest bo­ga­tą or­ga­ni­za­cją, która ma in­te­res w zmo­wie z Ko­ścio­łem - stwier­dził Grat­te­ri. - Ci lu­dzie za­czy­na­ją się nie­po­ko­ić - dodał.

Pro­ku­ra­tor nie zo­sta­wił su­chej nitki na du­chow­nych w po­łu­dnio­wej czę­ści Włoch. Za­rzu­cił im jawne związ­ki z mafią. - Księ­ża stale od­wie­dza­ją domy bos­sów, co daje im siłę i le­gi­ty­mi­zu­je ich dzia­łal­ność - pod­kre­ślił pro­ku­ra­tor.

Śled­czy za­zna­czył przy tym, że ma­fio­zi prze­waż­nie są re­li­gij­ny­mi ludź­mi. - W mojej 26-let­niej pracy, nie spo­tka­łem się sie­dzi­bą bos­sów, która nie mia­ła­by re­li­gij­nych eks­po­na­tów. Ndran­ghe­ta i Ko­ściół cho­dzą w parze - dodał.

We­dług badań, 88 proc. z aresz­to­wa­nych ma­fio­zów było wie­rzą­cych. - Przed mor­der­stwem czło­nek Ndran­ghe­ty modli się. Prosi Ma­don­nę o ochro­nę - za­zna­czył pro­ku­ra­tor.

Grat­te­ri wspo­mniał też, że człon­ko­wie or­ga­ni­za­cji prze­stęp­czych nie czują się winni. Pro­ku­ra­tor przy­to­czył tutaj przy­kład pew­ne­go biz­nes­me­na, który od­ma­wiał za­pła­ce­nia ha­ra­czu. - Jeśli strza­ły ostrze­gaw­cze lub prze­strze­le­nia kolan nie po­mo­gą, jeśli dana osoba wciąż od­ma­wia, czło­nek gangu jest zmu­szo­ny go zabić. Jeśli nie masz wy­bo­ru, nie po­peł­niasz grze­chu - dodał.

Ni­co­la Grat­te­ri znany jest z walki z Ndran­ghe­tą - or­ga­ni­za­cją prze­stęp­czą wy­wo­dzą­cą się z re­jo­nów Ka­la­brii. Ndran­ghe­ta przez nie­któ­rych uwa­ża­na jest za jedną z naj­po­tęż­niej­szych wło­skich or­ga­ni­za­cji prze­stęp­czych. Tam­tej­sze or­ga­ni­za­cje an­ty­ma­ifj­ne do­no­si­ły, że do­cho­dy tej or­ga­ni­za­cji w 2007 roku wy­nio­sły około 60 mi­liar­dów do­la­rów. Po­ka­zu­je to skalę dzia­łań i siłę Ndran­ghe­ty.

"Trzę­sie­nie ziemi" w banku wa­ty­kań­skim

Po­cząt­kiem lipca dy­rek­tor ge­ne­ral­ny In­sty­tu­tu Dzieł Re­li­gij­nych i jego za­stęp­ca, zło­ży­li re­zy­gna­cje. Ich dy­mi­sja miała zwią­zek z aresz­to­wa­niem Nun­zio Sca­ra­no, któ­re­mu za­rzu­co­no nie­le­gal­ny trans­fer 20 mi­lio­nów euro ze Szwaj­ca­rii do Włoch. Pra­łat Sca­ra­no był za­trud­nio­ny jako księ­go­wy w wa­ty­kań­skiej ad­mi­ni­stra­cji fi­nan­so­wej. Obo­wiąz­ki szefa in­sty­tu­cji prze­jął Ernst von Frey­berg.

Pa­pież Fran­ci­szek po­wo­łał spe­cjal­ną ko­mi­sję, która bada dzia­łal­ność banku IOR, by "za­pew­nić lep­sze zhar­mo­ni­zo­wa­nie jego dzia­łań z misją Ko­ścio­ła". Ko­mi­sja ma wgląd we wszyst­kie do­ku­men­ty i dane.

Wcze­śniej IOR roz­po­czął wpro­wa­dza­nie po­li­ty­ki jaw­no­ści. Nowy pre­zes banku Ernst von Frey­berg za­po­wie­dział, że do końca roku IOR otwo­rzy swoją stro­nę in­ter­ne­to­wą, na któ­rej bę­dzie pu­bli­ko­wał do­stęp­ne po raz pierw­szy do­ku­men­ty do­ty­czą­ce jego dzia­łal­no­ści, w tym spra­woz­da­nia fi­nan­so­we. Von Frey­berg ogło­sił rów­nież, że bank bę­dzie miał za­pew­nio­ne do­radz­two jed­nej z pre­sti­żo­wych mię­dzy­na­ro­do­wych in­sty­tu­cji cer­ty­fi­ku­ją­cych.

Po­dej­rza­na prze­szłość

Dzia­łal­ność fi­nan­so­wa Sto­li­cy Apo­stol­skiej na­le­ży do naj­le­piej strze­żo­nych ta­jem­nic na ziemi, co tylko pod­grze­wa at­mos­fe­rę ta­jem­ni­cy zwią­za­ną z IOR. Szem­ra­ne ope­ra­cje fi­nan­so­we i skan­da­le od lat kła­dły się cie­niem na re­pu­ta­cji ko­ściel­ne­go banku.

Wy­star­czy przy­to­czyć za­gad­ko­wą śmierć 33-dnio­we­go pa­pie­ża, Al­bi­no Lu­cia­ni, któ­re­go zna­le­zio­no mar­twe­go w swoim łóżku. Po jego śmier­ci od razu roz­po­czął się wysyp teo­rii spi­sko­wych, we­dług któ­rych, Jan Paweł I zo­stał otru­ty przez kie­row­nic­two banku.

Po­dob­nie było po "sa­mo­bój­stwie" Mi­che­le Sin­do­no, który był ofi­cjal­nym ban­kie­rem Sto­li­cy Apo­stol­skiej, a zna­le­zio­no go mar­twe­go w wię­zien­nej celi po wy­pi­ciu kawy.

Do­li­czyć trze­ba też gło­śną spra­wę Ro­ber­to Calvi, który zo­stał zna­le­zio­ny po­wie­szo­ny pod mo­stem Black­friars Brid­ge w Lon­dy­nie. Rów­nież zwią­za­ny był z wa­ty­kań­skim ban­kiem. Tego sa­me­go dnia jego była se­kre­tar­ka, wy­pa­dła przez okno i zgi­nę­ła na miej­scu. Ucie­ka­jąc do Lon­dy­nu Calvi oświad­czył - jeśli coś mi się sta­nie, pa­pież bę­dzie mu­siał ustą­pić.

(guardian.​co.​uk,independent.​co.​uk,telegraph.​co.​uk,PAP,IAR,Onet/JS;KK)
-----------------------------------------------------
Źródło: http://wiadomosci.onet.pl/religia/zycie-papieza-franciszka-zagrozone-mafia-planuje-zamach/3544y

-----------------------------------------------------
Visit us: http://crixus.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz