wtorek, 17 grudnia 2013

Rektor UAM odmówił wynajęcia sali, by uhonorować Wandę Półtawską. „Chcemy uniknąć agitacji politycznej”

Rektor UAM odmówił wynajęcia sali, by uhonorować Wandę Półtawską. „Chcemy uniknąć agitacji politycznej”
Rektor UAM odmówił wynajęcia sali, by uhonorować Wandę Półtawską. „Chcemy uniknąć agitacji politycznej”
Rektor UAM odmówił wynajęcia sali, aby uhonorować Wandę Półtawską medalem Przemysła II. „Chcemy uniknąć agitacji politycznej” - tłumaczy rzeczniczka uczelni, dr Dominika Narożna.
Pisaliśmy w ubiegłym tygodniu na Fronda.pl o skandalicznej decyzji rektora Uniwersytety Adama Mickiewicza w Poznaniu, który odmówił wynajęcia sali, aby przyznać Wandzie Półtawskiej medal Przemysła II. Z wnioskiem takim wystąpił Akademicki Klub Obywatelski im. Lecha Kaczyńskiego. Wyróżnienie wręczane jest osobom zasłużonym dla idei „nowoczesnego patriotyzmu”.
Dlaczego rektor UAM nie zgodził się, aby uroczystość odbyła się w jednej z sal uczelni, ale zaprosił Półtawską wraz z przedstawicielem AKO do swojego gabinetu? „Nie chodzi o osobę pani profesor Półtawskiej. Rektor w żaden sposób nie deprecjonuje jej zasług, wręcz przeciwnie. Dlatego zaproponował przyjęcie jej w swoim gabinecie, jednak nie przystali na to działacze AKO. Wiosną tego roku pan rektor zdecydował, że w pomieszczeniach uniwersytetu nie będą się odbywać spotkania, które organizowane są przez polityków czy partie polityczne, albo mają walor agitacji politycznej” - tłumaczy w rozmowie z „Wyborczą” dr Dominika Narożna, rzeczniczka UAM. „Musimy być konsekwentni w swoich działaniach, odmówiliśmy zresztą zgody również organizacji młodzieżowej, związanej z Januszem Palikotem” - dodaje.
Tłumaczenia te nie satysfakcjonują prof. Stanisława Mikołajczaka, szefa AKO. „Decyzja rektora to ingerencja w wolność akademicką. Skoro rzeczniczka UAM obawia się, że spotkanie z Wandą Półtawską może służyć celom politycznym, to jest to cenzura prewencyjna! Zresztą, podejrzewanie Wandy Półtawskiej o cele polityczne jest absurdem. To dla niej publiczny afront!” - oburza się w rozmowie z „Wyborczą”.
Rzecznika UAM podkreśla, wbrew utożsamianiu działań klubu z uniwersytetem, że uczelnia i rektor odcina się od AKO. „Ten klub tworzą pracownicy naukowi uniwersytetu, ale ich opinie nie stanowią w żadnej mierze stanowiska uczelni” - zapewnia.
MBW/Wyborcza
----------------------------------------
http://crixus.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz